top of page
  • Zdjęcie autoraWarszawianka na Podhalu

ZUPA Z BIAŁYCH WARZYW Z TOPINAMBUREM

Zaktualizowano: 8 sty 2023


Królem tej zupy jest topinambur, bo to on nadaje jej niepowtarzalny, delikatny, lekko słodkawy posmak. Razem z kalafiorem tworzą diabetyczną parę o niskim indeksie glikemicznym.

Zachęcam do poczytania o prawie nieskończonych właściwościach tej bulwy, a w skrócie napiszę, że reguluje on poziom ciśnienia krwi, cukru oraz cholesterolu. Wspomaga pracę całego układu pokarmowego, poczynając od żołądka, a kończąc na jelicie grubym. Wspiera działanie układu nerwowego, oczyszcza organizm i sprzyja odchudzaniu. Warto więc jadać go w różnych odsłonach. A ja dzisiaj proponuję Wam przepyszną zupę z topinamburem właśnie, testowaną z bardzo pozytywnym rezultatem, na mojej rodzinie.

Moje topinambury latem tworzą kwitnące na żółto szpalery wzdłuż ogrodzeń i przy budynku. Kiedy mam na nie ochotę, po prostu idę do ogródka i kopię. A zima na Mazowszu tego roku jest lekka, więc prawie cały czas jest to możliwe. Bulwy doskonale także przechowują się w chłodzie, zamknięte w szczelnych torbach. Z łatwością znajdziesz je w dużych marketach. Zachęcam także do przemyślenia własnej produkcji, kwiaty nie mają specjalnych wymagań i rosną jak oszalałe, więc pożywienia nie powinno zbraknąć nikomu.



SKŁADNIKI:


1 średni kalafior

1 por - tylko biała cześć

1 plaster dużego selera ( ok 1,5-2cm grubości)

Ok 2 czubatych filiżanek obranych topinamburów.

2 duże ziemniaki

1 łyżka  masła klarowanego

1 łyżka masła

Sól Kłodawska

Sok z niedużej słodkiej pomarańczy

Pieprz

Ewentualnie odrobina miodu


PRZYGOTOWANIE : ok 45 min


Warzywa umyj. Topinambur dokładnie wyszoruj lub obierz - ja wybrałam drugą opcję, bo bulwy z które miałam były dość kostropate. Dwie spore sztuki odłóż na bok do dekoracji, resztę pokrój na nieduże cząstki. Te odłożone po obraniu możesz zanurzyć w wodzie z sokiem z cytryny, aby nie ściemniały.

Pora pokrój w talarki, a kalafiora w różyczki. Twarde części głąba odrzuć. Plaster selera pokrój w kostkę. Ziemniaki także. Jeśli masz jak ja, głęboką nieprzywierającą patelnię,  rozgrzej na niej masło klarowane i wrzuć pokrojone warzywa. Smaż wszystkie od razu lub w częściach, co jakiś czas mieszając. Niech warzywa porządnie się zeszklą, koniecznie pilnuj, aby się nie przypaliły. W trakcie smażenia wsyp sól do smaku.

Jeśli nie masz takiej patelni jak ja, po zeszkleniu przełóż wszystkie warzywa do garnka z grubym dnem i zalej gorącą wodą tak, aby przykryła warzywa i jeszcze trochę. Warzywa powinny się dusić pod przykryciem na maleńkim ogniu. Proces ten u mnie trwał ok 30 min. Po tym czasie zawartość garnka należy dokładnie zblendować, a na koniec dodać łyżkę masła i sok z jednej słodkiej pomarańczy. Jeśli chcesz - dodaj sok z cytryny.

Pozostaw zupę pod przykryciem.

Na osobnej patelni, na odrobinie masła  klarowanego lub palonego usmaż na rumiano cieniutkie, delikatnie posolone plasterki, odłożonego wcześniej topinamburu. Na koniec dorzuć zmiażdżony przez praskę ząbek czosnku. Chwilę jeszcze przytrzymaj patelnię na ogniu, obracając plasterki. Czosnku nie wolno przypalić - stanie się gorzki - pamiętaj!


Podawaj tą aksamitną zupę udekorowaną - pachnącymi czosnkiem -plasterkami topinamburu i grubo zmielonym zielonym lub czarnym pieprzem. Jest pyszna i delikatna. Idealna na zimowy czas, albo na każdy czas!

Smacznego!




101 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page