Brukselka to warzywo wyklęte. Niewiele osób za nią przepada, a większość wręcz nienawidzi. Moja dawna koleżanka miała niesamowicie żarłoczną labradorkę, która pałaszowała wszystko, z właśnie tym jednym wyjątkiem. Najwyraźniej nawet psy to brukselkowi kontestatorzy. 😛 Jak dla mnie to ciężki temat, bo od lat próbuję namówić do niej moje dzieci, wciąż z marnym skutkiem. Sama ją uwielbiam, więc nie mogę zrozumieć – WHY?! Ale ponieważ wiem, że większość ludzi, żeby polubić nowy smak, musi spróbować go minimum 21 razy (znaliście tę zasadę??? potwierdzają to badania!), to nie poddaję się! Zresztą poddawanie się w ogóle nie leży w mojej naturze – stąd i ten pomysł... I wiecie co?? Widzę światełko w tunelu! Syn zjadł i powiedział, że w tej postaci jest OK! Noooo…, to ci dopiero komplement! Namawiam więc i Was do poznawania tego warzywa. Nie traćcie ducha! Dla dodatkowej motywacji, powiem Wam, że jest naprawdę zdrowe. Ma wiele witamin oraz mikroelementów, pomaga zwalczać wrzody żołądka, a zawarty w niej sulforafan może uchronić nas m.in. przed rakiem prostaty, piersi, płuc i jelita grubego. Pamiętajcie jednak o krótkiej obróbce termicznej, gdyż ginie on podczas długiego gotowania i pieczenia. Smacznego!
SKŁADNIKI:
ok 300 gr brukselki
dwa jabłka, najlepiej kwaskowe
1/3 łyżeczki tymianku
sól
pierz
po 3 szczypty mielonego kminku, cynamonu i imbiru.
cukier do gotowania brukselki
KONFITURA Z CZEROWNEJ CEBULI wg 5 przemian (możecie zrobić jej więcej i przechowywać w słoiku w lodowce – idealna do serów i mięs)
dwie spore czerwone
60 ml czerwonego wina.
2 łyżki octu balsamicznego lub melasa z owoca granatu
1 łyżka oliwy z oliwek.
1 łyżka masła klarowanego
1 łyżka miodu lub brązowego cukru
odrobina suszonego tymianku.
sól
pieprz
PRZYGOTOWANIE
1. Przygotowujemy konfiturę z cebuli. Kroimy cebulę w piórka lub cienkie plastry. Na patelni (O) rozgrzewamy masło klarowane (Z). Wrzucamy cebulę, pieprzymy (M) Mieszamy. Solimy.
2. Brukselkę czyścimy i odcinamy twarde końcówki, ale tak żeby nie zaczęła się nam rozpadać w gotowaniu.
3. Warzywo wrzucamy na wrzątek. Wsypujemy po 1/2 łyżeczki soli i cukru. Gotujemy 1 – 1,5 min. Odcedzamy. Odkładamy. Jeśli brukselki są duże kroimy je wzdłuż na pół, jeśli malutkie, zostawiamy w całości.
4. Obieramy jabłka. Kroimy na cżąstki lub kostkę. Na patelni rozgrzewamy masło klarowane i na sporym ogniu, smażymy owoce, aż lekko zbrązowieją. Zaledwie chwilę. Nie mieszajmy zbyt często, bo się rozpadną. W trakcie posypujemy suszonym tymiankiem, cynamonem, kminkiem i imbirem.
5. Dorzucamy brukselkę. Smażymy razem z jabłkami. Dorzucamy konfiturę z cebuli. Wszystko mieszamy i doprowadzamy do odpowiedniej temperatury. Na koniec możemy dosolić, popieprzyć jeśli potrzeba i polać wszystko odrobiną melasy z granatu lub octem balsamicznym.
6. Od razu podajemy. Starajmy się wykonywac wszystkie czynności jak najkrócej. Jabłka powinny być w całości, a brukselka naprawdę jędrna. Smaki pięknie się łącza w tej potrawie. Pasuje ona jako dodatek do ciemnego mięsa, wątróbki lub wiejskiej kaszanki, świetna z kaszą gryczaną.
O – ogień – gorzki
Z – ziemia – słodki
M – metal – ostry
W – woda – słony
D – drzewo – kwaśny