„Nie można powstrzymać roślin, które budzą się po zimowej drzemce – można jedynie obserwować pchającą je ku górze siłę wzrostu…”
Paul Pitchford „Odżywianie dla zdrowia”
Prawda!
Ale zauważ, że dla wielu roślin wzrost ten wciąż jeszcze oznacza pozostawanie pod płaszczem ziemi. Płaszcz, znaczy ochrona przed wiatrem oraz ciepło. Rośliny wiedzą, co dla nich dobre, a my? Wiosną naprawdę łatwo o przewianie. Zimno i wilgoć wnikają w kark, głowę nieprzykrytą czapką, ale także w odsłonięte biodra, kostki i kolana, z prędkością błyskawicy. Jeśli jesteś fanem dziurawych dżinsów i króciutkich kurteczek, potrzymaj je jeszcze chwilę w szafie - wdzięczność ciała murowana.
Ale oczywiście dzieje się! Choć w niektórych regionach Polski jeszcze tego nie widać, Energia Wiosny, po chińsku : Drzewa już tu jest i działa w tobie i poza tobą. Bądź jednak uważny na to, co za oknem. Kalendarz to jedno, a warunki atmosferyczne-drugie.
Ostatnie ochłodzenie i śnieg (w Gorcach temperatura nawet do -15) bywa czymś zupełnie normalnym w naszej strefie klimatycznej o tej porze roku. Dlatego nie wskakuj desperacko w zielone koktajle i odżywianie kiełkami, bo przeczytałeś gdzieś, że zielony to kolor Wątroby, która wiosną lubi się oczyszczać. Podejdź do tego metodycznie. Smak kwaśny - tak! - przynależy do wiosny, ale jako dodatek. Nie pij zakwasu buraczanego litrami, wystarczy pół szklaneczki o poranku, koniecznie lekko podgrzej, a cytrusy zachowaj jednak na lato. Pamiętaj o zasadzie zdrowego umiaru, bacznie obserwując przyrodę. Wciąż potrzebujesz dużo ciepłego pożywienia. Niech ono będzie lekkostrawne, gotowane, parowanie i duszone - krócej niż zimą, ale jednak.
Może jeszcze tego nie wiesz o wątrobie, ale ona naprawdę kocha ciepło, bo to ją maksymalnie rozluźnia. Jeśli masz termofor kładź go przed snem pod prawym łukiem żebrowym gdzie jest projekcja wątroby, pęcherzyka żółciowego oraz dróg żółciowych. Organy te wchodząc w swoje maksimum działania w nocy między 23:00 a 3:00, naprawdę będą zachwycone i pięknie się oczyszczą.
Ogranicz do minimum zbyt tłuste kiełbasy i mięsiwa, nabiał, majonez, śmietanę, smażonki, cukier, alkohol i kofeinę, tłuszcze trans (pamiętaj, że powstają też podczas procesu jełczenia np. orzechów), pokarmy nadmiernie ostre typu czosnek, curry, chili...Jeśli uda się wyeliminować je zupełnie z jadłospisu przynajmniej na jakiś czas - genialnie! Jeśli nie, nie frustruj się, to wytworzy więcej zastoju w wątrobie! Możesz zrównoważyć je dobrymi tłuszczami i roślinnymi przeciwutleniaczami i ruchem. Monodiety i głodówki są fajne, ale nie każdy temu podoła, na początek więc zacznij od prostych zmian: redukcja ilości i wielości pokarmów - tyle ile dasz radę, a ostatni delikatny posiłek przed 19tą. Zupa będzie super…może z małym dodatkiem fasolki mung?
Dla poruszenia i jako pomoc w trawieniu używaj nieco ostrych nowalijek jak szczypior, dymka, kiełki rzodkiewki, chrzan...wysiej rzeżuchę!
Słyszałeś, że posty są zdrowe? To na początek sprobuj tych codziennych w wersji 8/16. Na co komu "Obrona Częstochowy" w postaci trzech tygodni picia samej wody???
Nie wiesz co jeść?Jedz intuicyjnie, z miłością do siebie. Spytaj ciała czy to mu posłuży. Pomyśl co jadła wiosną twoja babcia gdy była młoda. Jedz rzeczy, które nie mają składu, są proste, nieprzetworzone, bez konserwantów i zagęstników zabijających twoje jelita, te które stworzyła natura, a nie machina marketingowa koncernu spożywczego. Wprowadź trochę gorzkiego, spróbuj poszukać młode liście mniszka, dorzuć do sałatki. Jedz zielone szparagi.
Jeśli jesz zboża używaj ziaren orkiszu, prosa, gryki, brązowego ryżu, basmanti, jęczmienia. Nie zajadaj się chlebem, nawet tym najzdrowszym najzdrowszym, zamień go raczej na kaszę. Surowe i kiszone dokładaj zawsze do czegoś ciepłego, pamiętaj o równowadze. Żołądek o każdej porze roku lubi ciepłe i wilgotne pożywienie. Zachwycisz ciało jarmużem, szpinakiem, kapustą, rukolą, endywią i różnorakimi kiełkami, rzodkiewką, a także sokiem z karczocha i młodej pokrzywy. Ostatnie dwa to hit jeśli chodzi o wyprowadzenie nadmiaru Gorąca z Wątroby. Ale nie wpychaj w siebie całego talerza surowizny za jednym posiedzeniem, to nie przyniesie niczego poza wzdęciem. Ugotuj postny żur z maki żytniej na własnym zakwasie…może tym razem wersja bez białej kiełbasy i z chrzanem? Przepis znajdziesz na blogu.
Czasem sięgamy po wielkie rzeczy, zamiast położyć nacisk na regularność i powtarzalność dobrych nawyków.
Na przykład sen - skoro z zegara narządów wynika, że Element Drzewa ma swoje maksimum między 23 a 3 rano, dbaj o to, aby w tym czasie spać już głęboko. Żadna dieta nie przyniesie korzyści Wątrobie bez jakościowego snu. A do tego ruch z pogłębionym przeponowym oddechem. Ćwiczysz coś? Jeśli nie, zacznij od 10 minut, ale codziennie. Jeśli dasz radę wydłużyć ten czas, super! Jeśli nie - nie czuj się winny! Szybki spacer to tez ćwiczenie. Wysiądź przystanek wcześniej, obejdź dom kilka razy, w pracy używaj schodów zamiast windy. Mała zmiana-duża różnica. Wątroba nie znosi każdej stagnacji, ściskania się w pasie, bezruchu. Masz siedzącą pracę? Rob przerwy, wstawaj od biurka, zrób parę skrętów, skłonów, przysiadów...Jeśli potrzebujesz uwolnić więcej zastoju w tym organie i sam ruch nie pomaga - krzycz! Jedź do lasu, na pola - krzycz ile wlezie. Zobacz ile dajesz sobie emocjonalnego przyzwolenia na taką ekspresję. Śpiewaj, tańcz, maluj, gotuj - każda kreatywność jest dobra aby poruszyć zastój Qi Wątroby.
Posprzątaj w swoich przestrzeniach: w pracy, domu i w ogrodzie. Zrób miejsce na nowe. Przy okazji zażyjesz ruchu i uwolnisz się od wszystkiego, co już ci nie służy. Nie zapomnij przyjrzeć się relacjom, zauważ które służą harmonii w emocjach, twojemu rozwojowi, swobodnej ekspresji, poczuciu bezpieczeństwa i zadowoleniu. Może czas na jakieś zmiany. Popatrz na wszystko świeżym wiosennym okiem. Prawidłowo funkcjonujący Element Drzewa to swobodny przepływ we wszystkich organach i we wszystkich sferach życia. To sprawne elastyczne ciało, ale i sprawne podejmowanie decyzji, dobry wzrok, mocne włosy i paznokcie, rozwinięta kreatywność, spójna i jasna wizja twojej przyszłości i zharmonizowane emocje. Warto o nią dbać zawsze, a zwłaszcza na wiosnę. Niech twoje Drzewo pięknie puszcza pąki, w zgodzie z własnym tempem wzrostu i ze wszystkim, co je otacza.
Comments