SKŁADNIKI:
200 g tartej cukinii
80 g tartej dyni (jeśli nie macie, możecie dołożyć więcej cukinii)
3 łyżki miodu i 1 łyżka ksylitolu lub 4 łyżki miodu (poziom słodyczy możecie zwiększyć)
4 łyżki oleju kokosowego
150g mąki gryczanej
100 g drobniutko posiekanych miękkich suszonych śliwek (niesiarkowanych)
garść rodzynek
2 czubate łyżki rozdrobnionych migdałów ( o wyczuwalnej strukturze)
1 czubata łyżka przyprawy do piernika lub więcej
1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżka kakao (można z powodzeniem zastąpić karobem)
PRZYGOTOWANIE:
Nagrzewamy piekarnik do 190 st (góra/dół)
Warzywa ścieramy na najdrobniejszych oczkach tarki, dodajemy posiekane śliwki, dokładnie mieszamy? Ja w tym momencie dodatkowo lekko blenduję całość ręcznym blenderem, tak żeby słodycz śliwek rozeszła się po czałym cieście. Jeśli nie macie blendera, starajcie się użyć bardzo miękkich śliwek, tak aby naprawdę drobniutko dały się posiekać, a następnie dokładnie wymieszajcie je z masą warzywną.
Do masy warzywnej dodajemy mąkę kokosową i resztę składników. Ponownie dokładnie mieszamy.
Ciasto pieczemy ok 30 minut w małej tortownicy (21cm), jeśli użyjecie większej, ciasto będzie bardzo niskie. Używamy papieru do pieczenia, brzegi tortownicy smarujemy olejem kokosowym. Możecie oczywiście proporcjonalnie zwiększyć ilość składników. Po upieczeniu ciasto będzie lekko odstawać od brzegów.
Piernik można pozostawić taki jaki jest, polać czekoladą, karobem, polukrować lub posypać cukrem pudrem. Ja 5 minut przed końcem pieczenia, cienko smaruję ciasto domowymi powidłami morelowymi, które następnie zapiekam. Ciasto zyskuje wtedy delikatnie sładko-kwaskową glazurę. W wersji odświętnej dekoruję lukrem i skórką pomarańczową.
Comments