Historia tej cielęciny zaczęła się od gruszek w winie (wcale nie od grzybów, choć te miałam w lodówce). Nie wiem dlaczego nagle zapragnęłam je zjeść, no ale po co mi ta wiedza? Jeśli bardzo masz na coś ochotę, a możesz, to lepiej to zrób, bo inaczej będzie za Tobą chodzić. A kiedy już wyjęłam je z winnego sosu, którym pachniało w całym domu, po prostu żal mi się go zrobiło. No bo jak? Gruszki oczywiście nieziemskie – o takich właśnie marzyłam – a teraz tak zwyczajnie mam wylać to aromatyczne cudo, które pozostało w rondelku?? Najwyraźniej mam miękkie serce, nie dałam rady. I całe szczęście! Bo pieczeń w tym właśnie sosie, do tego z grzybkami, to prawdę mówiąc, historia nieziemska! A i moje gruszki świetnie do niej pasują. Chyba mogę śmiało powiedzieć, że upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu 😉
Polecam wymagającym smakoszom delikatnych mięs o nietuzinkowym smaku :-))
A jeśli faktycznie będziecie chcieli kiedyś wykorzystać grzybki shimeji (można je kupić w dużych marketach typu Auchan, albo delikatesach Piotr i Paweł), to pamiętajcie – nie jedzcie ich na surowo, najlepiej krótko obgotujcie w lekko osolonej wodzie. Można je także obsmażyć na głębokim tłuszczu. Nadają się do sosów, sałatek, jajecznicy…Są bogate w smak umami, który podbija smak i zapach wszystkich potraw, pozostawiając na języku przyjemne dla nas uczucie sytości. Tajemnicą jest kwas glutaminowy występujący obficie także w pokarmach bogatych w białko, w potrawach sfermentowanych (ser parmezan, roquefort), w sosie sojowym, pomidorach, orzechach i właśnie niektórych grzybach…
Grzyby te są bogate w białko, błonnik, witaminę D2, minerały i aminokwasy. Zawarty w nich kwas glutaminowy odtruwa mózgowie z amoniaku. Działa przeciwdepresyjnie, usuwa objawy zmęczenia, zapobiega impotencji. Glutamina przyspiesza gojenie się wrzodów żołądka i dwunastnicy. Zapobiega zanikom mięśni szkieletowych. Chyba śmiało można powiedzieć, że są zdrowe;-)
GRUSZKI W WINIE
2 szkl. półwytrawnego czerwonego wina
1/2 szkl. wody
5 łyżek wielokwiatowego miodu (lub do smaku)
1 cukier waniliowy
10 goździków
po 1/3 łyżeczki kardamonu i cynamonu
PRZYGOTOWANIE:
1. Zagotowujemy wodę, wlewamy do niej wino.
2. Słodzimy i dodajemy przyprawy.
3. Gotujemy aż płyn się zredukuje o jakieś 30%
4. Wkładamy do niego obrane gruszki, pokrojone w ćwiartki. Gotujemy do momentu aż nieco zmiękną, ale pozostaną jędrne.
PIECZEŃ CIELĘCA Z GRZYBKAMI SHIMEJI Z BLANSZOWANYM SZPINAKIEM
500-600g cielęciny pieczeniowej
szkl. sosu winno-miodowo-gruszkowego
8 ziaren jałowca
świeżo zmielony pieprz
sól
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
paczka szpinaku baby
masło klarowane do smażenia
PRZYGOTOWANIE:
1. W moździerzu miażdżymy jałowiec, czosnek, dodajemy świeżo zmielony pieprz oraz sól i mieszamy z odrobiną oleju. Powstałą marynatą nacieramy mięso. Odstawiamy na ok. 1h w chłodne miejsce.
2. Po tym czasie obsmażamy cielęcinę na maśle klarowanym, przekładamy do naczynia żaroodpornego, zlewamy także resztkę masła z patelni, zalewamy wszystko sosem winno-gruszkowym i posypujemy tymiankiem.
3. Pieczemy w 165st. w zamkniętym naczyniu żaroodpornym, do momentu aż zmięknie. Po godzinie pieczenia odwracamy pieczeń na drugą stronę.
4. Podczas gdy pieczeń się piecze, przygotowujemy grzybki. Odcinamy je od wspólnej nasady, która jest niejadalna – każdy grzyb ma być osobno. Wrzucamy je na lekko osolony wrzątek i gotujemy ok 2 min. Odcedzamy.
5. Kiedy mięso jest gotowe (u mnie po Ok 2,5h), otwieramy naczynie i zlewamy cały sos do rondla. Mięso przykrywamy folią aluminiową, żeby odpoczęło.
6. Sos redukujemy, tylko jeśli potrzeba, dodatkowo pieprzymy i nieco solimy – najlepiej spróbować. Na koniec wrzucamy do niego grzyby i gotujemy ok 1 min.
7. Liście szpinaku przelewamy krótko wrzątkiem i układamy na dnie naczynia. Na wierzch wykładamy pokrojoną pieczeń i polewamy ją sosem z grzybami. Dekorujemy gruszkami. Pieczeń możemy podać z ziemniaczanym puree, oczywiście jeśli lubimy takie konfiguracje.