Kiedy zadaję sobie pytanie co pamiętam z czasów dzieciństwa, z okresu Świąt Bożego Narodzenia, to widzę miejsca, sytuacje i emocje z nimi związane, wcale nie prezenty, ich nie pamiętam. Widzę wielki stół kuchenny, na którym leży pocięta krepina, cała w mące i maku, bo na stole działo się wszystko…Widzę ubieranie choinki w watę i jabłka nabite na zapałki. Jabłka wciąż spadały na podłogę, nie było to łatwe zadanie. Wieczorne kąpiele w misce, bo karpie zajmowały całą wannę, czasem nawet przez kilka dni, kończyły swój żywot dopiero w przed dzień Wigilii. Moją babcię, jeszcze dość młodą i energiczną – przeganiała mnie z kuchni pokrzykując: „zostaw to na święta!” – można było tylko patrzeć, nigdy pomagać. Stryja przebranego za Mikołaja – niesamowicie śmiesznie wyglądał w pantoflach niepasujących do reszty stroju. I jeszcze niezdarne próby podejrzenia prezentów, ukrytych przede mną na dachu pieca kaflowego…I wiele, wiele innych chwil, twarzy i miejsc… Nad wszystkimi tymi wspomnieniami unoszą się zmieszane zapachy: choinki, bigosu i drożdżowych ciast – makowców i chałek z kruszonką, które babcia wypiekała w duuuuużych ilościach. Całą resztę dam radę przywołać jedynie w myślach, ale zapachy mogą być przy mnie w każde bożonarodzeniowe. I przy tym zostanę, bo lubię te wspomnienia i lubię emocje z nimi związane. Uśmiecham się gdy o nich myślę, a one wszystkie wracają do mnie co roku...
SKŁADNIKI:
0,5 kg jasnej mąki orkiszowej50 g cukru1 opakowanie suchych drożdży – 30g180 ml mleka sojowego1/4 kostki masła (Ok 50 g)2 jaja M300-400g gotowej masy makowej1 jajo do posmarowania ciasta
PRZYGOTOWANIE:
1. Masło roztapiamy w rondelku. Odstawiamy.
2. Mleko sojowe lekko podgrzewamy (maks 40st) dodajemy drożdże, cukier i odrobinę mąki. Dokładnie mieszamy. Odstawiamy.
3. Mąkę przesiewamy do dużej miski (plastikowej, drożdże nie lubią zimnego metalu)
4. Wlewamy zaczyn drożdżowy do mąki. Zalewamy masłem. Wyrabiamy gładkie ciasto.
5. Odstawiamy w ciepłym miejscu pod przykryciem do wyrośnięcia, na ok. godzinę.
6. Dzielimy ciasto na 4 równe części. Toczymy kulkę z pierwszej części. Rozwałkowujemy ją na idealnie okrągły placek o średnicy ok. 30 cm
7. Układamy go na blaszce, na papierze do pieczenia, następnie smarujemy 1/3 masy makowej, zostawiając 1cm wolnego brzegu.
8. Następnie to samo robimy z każdą częścią ciasta, układając kolejne warstwy, jedna na drugiej.
9. Ostatniej części nie smarujemy makiem. Sklejamy rant całości. Nacinamy okrągły placek 16 części, ale nie do końca.
10. Skręcamy każdą z części : pierwszą w prawo, kolejną w lewo – sklejamy pary tworząc spiczaste ramiona.
11. Pozostawiamy gwiazdę do wyrośnięcia na kolejne 30min, w ciepłym miejscu. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 180 st.
12. Wyrosnietą gwiazdę smarujemy rozbełtanym jajem i wkładamy do piekarnika na Ok 20min. Jest gotowa kiedy ładnie zbrązowieje.
13. Studzimy a następnie nieco lukrujemy, lub pozostawiamy taką jaka jest.
Comments